Mulks Łask pewnym zwycięstwem rozpoczyna rundę wiosenną
KS Unia Sieradz Męka - MULKS Łask 2:4
W niedzielne popołudnie drużyna MULKS Łask rozpoczęła rundę wiosenną od wyjazdowego spotkania z drużyną KS Unia Sieradz-Męka. Drużynę gości wzmocnionych w przerwie zimowej przez Rafała Kucharskiego (Włókniarz Zelów), Damiana Karbowiaka (Pogoń Zduńska Wola) oraz Adriana Karbowiaka (MKS Zduńska Wola) interesowały tylko trzy punkty w tym pojedynku.
Lider grupy II A – klasy rozpoczął w składzie: Krystian Klewin, Wiktor Marciniak, Mateusz Pabisiak, Mateusz Drąg, Damian Klocek, Gracja Michalski (C), Dawid Różycki, Dominik Janeczek, Błażej Waga, Rafał Kucharski, Jakub Sęczkowski.
Lider od pierwszego gwizdka rzucił się do ataku, chcąc szybko przechylić szalę zwycięstwa na swoja stronę. Jednak gospodarze postawili twarde warunki i gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska. Z minuty na minutę MULKS wyprowadzał coraz groźniejsze ataki, ale brakowało ostatniego podania otwierającego drogę do bramki. Unia głównie skupiła się na kontratakach, ale obrońcy z Łasku pewnie przerywali ataki gospodarzy. W 21 minucie po ataku gości i zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej zachował się nasz napastnik Dominik Janeczek i pięknym lobem dał prowadzenie drużynie MULKSu. W 30 minucie samotny rajd debiutanta Rafał Kucharskiego w polu karnym faulem przerwał obrońca Unii. Sędzia bez wahania odgwizdał faul i wskazał na 11 metr. Tradycją się stało że w takich sytuacjach do piłki podchodzi bramkarz Krystian Klewin. I tym razem pewnym strzałem podwyższa wynik na 2:0.
Druga połowa rozpoczęła się od błędu naszych obrońców i w 47 minucie gospodarze zdobyli bramkę kontaktową. W kolejnych minutach gra się zaostrzyła i sędzią musiał upominać piłkarzy złotymi kartkami, aby ostudzić emocje. W 56 minucie piękne podanie w tempo Wiktora Marciniaka wykorzystuje debiutant Rafał Kucharski i podwyższa wynik na 3:1. Niestety 4 minuty później kapitan naszego zespołu za dyskusję z sędzią otrzymuję drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną. Czy słusznie? Zdania są podzielone, ale decyzja sędziego jest nieodwołalna. Pozostało nam przez 30 minut grać w 10 i bronić korzystnego wyniku w tym spotkaniu. Kolejne minuty to coraz groźniejsze ataki gospodarzy grających z przewagą jednego zawodnika. Trener MULKSu Wiesław Siębor w 70 minucie zdecydował się na przeprowadzenie zmian i wprowadził świeże siły, aby móc utrzymać korzystny wynik do ostatniego gwizdka. W 80 minucie goście jeszcze raz zerwali się do ataku. Dawid Różycki prostopadłym podaniem wypuścił chwilę wcześniej wprowadzonego do gry debiutanta Damiana Karbowiaka a ten ładnym strzałem podwyższył wynik na 4:1. W końcówce meczu gospodarze zdołali jeszcze raz pokonać naszego bramkarza, ale to było wszystko na co było stać zespół z Sieradza, który grał przez ponad 30 minut z przewaga zawodnika.
Źródło: Mulks Łask