Mulks Łask w mistrzowskiej formie
MULKS ŁASK - LKS SOCHA 6-1 (0-0)
1 - 0 64 min. Błażej WAGA
2 - 0 67 min. Kuba SĘCZKOWSKI
3 - 0 71 min Krzysztof KANIOS
4 - 0 73 min. Kuba SĘCZKOWSKI
5 - 0 75 min. Marcin KWIATEK
5 - 1 76 min. SOCHA
6 - 1 87 min. Kuba SĘCZKOWSKI
MULKS: Świątek - Pabisiak, Kwiatek, Świerczewski (70’ Gliński), Klocek – Stepień (55’ Bęben), Pospiszył (46' Kanios), Janeczek (80’ Raduch), Waga (80’ Kurcbuch), Młynarczyk (80’ Nebelski) - Sęczkowski.
Widzów: około 70
Kolejne trzy punkty zdobyli zawodnicy drużyny MULKS-u. Tym razem wyższość naszych graczy musieli uznać zawodnicy Ludowego Klubu Sportowego z Sochy. Pomimo iż drużyna gospodarzy wyszła na murawę łaskiego CSiR w mocno odmienionym składzie (brak pauzujących za kartki czy narzekających na urazy: Michalskiego, Klewina, Marciniaka, Kucharskiego czy choćby Dawida Różyckiego) to właśnie my byliśmy faworytem tego pojedynku. W pierwszej odsłonie MULKS ruszył do ataku próbując udowodnić rywalom z Sochy, że remis (1-1) wywalczony jesienią na boisku w Sosze to wypadek przy pracy. Pomimo przewagi goście dość umiejętnie bronili się, ale pomagali im w tym też nasi gracze, którzy nie wykorzystywali doskonałych sytuacji pod ich bramką. Poprawna gra w obronna w pierwszej połowie to jednak wszystko, na co było stać w sobotnie popołudnie naszych rywali. Zawodnicy z Sochy zupełnie nie zagrażali naszej bramce, przez co Sławomir Świątek nie miał za wiele pracy w dzisiejszym pojedynku. Pomimo zdecydowanej przewagi MULKS-u również golkiper przyjezdnych zachował czyste konto bramkowe i w pierwszej połowie fani drużyny z Łasku nie oglądali bramek.
Drugą połowę zaczynamy ze zmianą. Za Kubę Pospiszyła wchodzi na boisko Krzysiek Kanios, a w 55 minucie w miejsce Mateusza Stępnia na murawie pojawia się Marcin Bęben. Zmiany te wprowadziły sporo ożywienia w naszej drużynie, natomiast rywale zaczęli powoli opadać z sił. Zdobywamy przewagę i na efekty długo nie trzeba było czekać. Jedenaście minut pomiędzy 64 a 75 drugiej połowy to był prawdziwy popis skuteczności naszej drużyny. W tym czasie do bramki LKS Socha trafiali: Jakub Sęczkowski dwukrotnie oraz Krzysiek Kanios, Błażej Waga i Marcin Kwiatek. W 76 minucie meczu kontaktowego gola zdobyli przyjezdni, ale na tym zakończyły się popisy snajperów z Sochy. Trzy minuty przed końcem swojego trzeciego gola a szóstego dla MULKS-u Łask strzelił Kuba Sęczkowski, tym samym ustalając wynik meczu. W międzyczasie na boisku pojawili się jeszcze Kamil Kurcbuch, Bartosz Nebelski, Mateusz Glinski oraz Dominik Raduch, który zaliczył asystę przy ostatniej bramce. Zwycięstwo to spowodowało że nasza drużyna utrzymała pozycję lidera sieradzkiej klasy A gr. II.
Źródło: Mulks Łask