Tradycyjny horror na inaugurację sezonu

Licznie zgromadzona publiczność nie mogła narzekać na brak emocji w inauguracyjnym spotkaniu sezonu 2016/2017 w łaskiej hali przy Berlinga. W meczu, który obserwowało ponad 200 sympatyków piłki siatkowej mieliśmy sporo ciekawej gry, nagłe zwroty sytuacji oraz sędziowskie zamieszanie zakończone czerwoną kartką. Ostatecznie w pięciosetowym starciu pomiędzy Łaskovią i Sokołem 43 AZS-em AWF Katowice lepsze okazały się gospodynie.

Łaskowianki do niedzielnego pojedynku przystąpiły w odświeżonym składzie. W pierwszej szóstce na boisku pojawiły się nowe twarze: atakująca Agata Gwardecka oraz środkowa Magda Stasiak. Na swoją nominalną pozycję rozgrywającej powróciła Joanna Gruszka, a wyjściowy skład uzupełniły dobrze znane łaskim kibicom: kapitan Aleksandra Mielczarek-Błońska, Paulina Czubak, Maja Daleszczyk oraz Aleksandra Pizon. Trener Bogdan Lipowski nie mógł tym razem skorzystać z kontuzjowanych: Mai Lipowskiej, która wciąż wraca do siebie po zwichnięciu palca oraz Agnieszki Gonerskiej zmagającej się z urazem kolana.

Łaskovia podczas przedsezonowych meczów kontrolnych zmierzyła się z drużyną Sokoła podczas turnieju w Częstochowie. Wówczas lepsze okazały się gospodynie pierwszej ligowej potyczki zwyciężając 3:0 i choć spotkania towarzyskie zazwyczaj rządzą się swoimi prawami, to jednak biorąc pod uwagę uzyskany wówczas wynik oraz przewagę własnego parkietu to w łaskowiankach należało upatrywać delikatnych faworytek inauguracyjnego starcia.

Pierwsze dwa sety potwierdziły te przypuszczenia. Mimo nienajlepszej gry w przyjęciu Łaskovia skrzętnie wykorzystywała dużą ilość błędów własnych popełnianych przez zespół gości i szybko uzyskiwała kilkupunktową przewagę, którą udawało dowieźć się do końca każdego z setów. W partii drugiej w łaskim zespole dobrą podwójną zmianę dały młoda rozgrywająca, Julia Wojtaszek, która miała w nogach 5 meczów rozegranych w trakcie dwóch minionych dni w rozgrywkach kadetek oraz nowa atakująca Angelika Mierzyńska. Po dwóch partiach na tablicy wyników widniał wynik 2:0.

Sytuacja zmieniła się w odsłonie trzeciej. Sokół 43 AZS AWF znacznie ograniczył liczbę błędów, katowiczanki wzmocniły również przyjęcie i zagrywkę, dzięki czemu dobrze radziły sobie na siatce. Skuteczniejsza gra od razu przełożyła się na rezultat i choć łaskowianki w końcówce doszły rywalki na jedno oczko (20:21), to jednak siatarki ze Śląska zwyciężyły do 22 i po niespełna 90 minutach gry było już tylko 2:1 dla gospodyń.

Od początku partii czwartej do swojej dobrej gry powróciły gospodynie. Łaskovia szybko wypracowała sobie kilka oczek przewagi, w czym duża zasługa Agaty Gwardeckiej, która bardzo dobrze spisywała się w ataku i bloku. W pewnym momencie gospodynie wygrywały już nawet różnicą 6 punktów (17:11), wtedy jednak do głosu ponownie doszły siatkarki Sokoła, które najpierw zmniejszyły stratę (17:15), a po chwili wykorzystując niemoc łaskowianek w ataku wyszły na prowadzenie. Zdecydowanie najjaśniejszą postacią w tym fragmencie gry była kapitan zespołu z Katowic, Dominika Goździcka. Nie pomogły zmiany przeprowadzone przez trenera Lipowskiego. Set zakończył się wynikiem 20:25 i o pierwszym zwycięstwie w sezonie miał zadecydować tie-break.

W secie decydującym emocje sięgnęły zenitu. Rozpoczęło się od prowadzenia gości 0:2, jednak po chwili to Łaskovia zdobyła 3 punkty z rzędu i o przerwę poprosił trener Sokoła, Alan Polok. Po czasie sędziowie nie odgwizdali dotknięcia siatki, czym wzburzyli obu szkoleniowców oraz kibiców. Najbardziej impulsywnie na całą sytuację zareagował trener gospodyń, za co ukarany został czerwoną kartką dzięki czemu kolejny punkt trafił na konto katowiczanek. W następnych trzech akcjach punktowały gospodynie, ale przewaga szybko stopniała do jednego oczka (6:5). Zmiana stron miała miejsce przy stanie 8:7 dla łaskowianek, a za moment było już 10:7. Tak wywalczonej zaliczki Łaskovia nie dała już sobie wydrzeć i zwyciężyła w tie-breaku 15:9, a w całym meczu 3:2.

Na zakończenie oba zespoły zostały nagrodzone długimi brawami od łaskich kibiców za wspaniałą sportową postawę podczas niedzielnego starcia.

W następnej kolejce łaskowianki udadzą się na wyjazdowy mecz do Wodzisławia Śląskiego, gdzie zmierzą się z tamtejszą Zorzą. Do hali przy Berlinga Łaskovia wróci już w sobotę, 8 października, kiedy to podopieczne Bogdana Lipowskiego rozegrają spotkanie z MKS-em Świdnica, na które już dziś serdecznie zapraszamy. Początek tradycyjnie o godzinie 18:00.

ŁMLKS Łaskovia – Sokół 43 AZS AWF Katowice 3:2
(25:21, 25:19, 22:25, 20:25, 15:9)

Składy zespołów:

Łaskovia: Gruszka, Czubak, Mielczarek-Błońska, Gwardecka, Daleszczyk, Stasiak, Pizon (libero) oraz Mierzyńska, Wojtaszek

Sokół 43 AZS AWF: Jakubiec, Goździcka, Kondla, Zawadzka, Kondys, Piasecka, Gołda (libero) oraz Kroplewska, Kozubik

Pozostałe wyniki pierwszej kolejki:

Olimpia Jawor – Polonia Łaziska Górne 3:0 (25:15, 25:20, 25:20)
AJD Częstochowianka Częstochowa – MKS Świdnica 3:2 (20:25, 25:22, 16:25, 25:20, 15:10)
Sokół Radzionków – Zorza Wodzisław Śląski 3:1 (22:25, 25:18, 25:11, 25:14)
pauzował ECO AZS Uni Opole

 

Źródło: Łaskovia